Człowiek z sąsiedztwa V – Wywiad z Janem Bliźniukiem


Człowiek z sąsiedztwa V – Wywiad z Janem Bliźniukiem



1.    CZYM JEST DLA CIEBIE POEZJA?

Rozmową z duszą, która dostrzega więcej, niż świadomy umysł stara się przekazać, co wie w strofach wiersza piórem trzymanym ręką poety. Próbą spojrzenia na świat i człowieka jej oczami. Pozwala to dostrzec piękno, które jest ukryte poza gromadzeniem rzeczy, wszechobecną rywalizacją, katastrofą humanitarną i wojnami.

Jest we mnie

Jest we mnie zapach łąk i pól,
jest we mnie barwa kwiatów,
jest we mnie radość i jest ból
i poszum wiatrów.

Jest we mnie szarość zwykłych dni
i jest świąteczny przepych,
są we mnie czarodziejskie sny
i mroczne grzechy.

Jest we mnie wspomnień jasny czas,
pierwszej miłości piękno,
zielono śpiewa we mnie las
piosenkę tęskną.

Jest we mnie ciepło Twoich słów,
Twych dłoni czuły dotyk,
fiolet kwitnących wiosną bzów,
chłopięce psoty.

Jest we mnie tęsknot cichy żal
na serca dnie ukryty,
zielonych krajobrazów dal,
słoneczne świty.

Jest we mnie chleba dobry smak,
zbóż falujące łany,
tylko miłości Twej mi brak
niewyszeptanej.

2012

Autor: Jan Bliźniuk

2.    KIM JEST POETA?

Myślę, że poeta to ktoś, kto słyszy śpiew, wołanie albo płacz swojej duszy, które są zbyt ciche dla większości ludzi i próbuje to zmaterializować słowami wiersza, aby podzielić się z innymi. I stara się ukazać piękno świata. Przynajmniej tak uważam, ponieważ zauważyłem, że współczesna poezja w większości opisuje ten świat, przedstawia go takim, jakim jest w oczach większości.

3.    JAK STAĆ SIĘ POETĄ?

Przyznam się, że nie wiem. Trzeba się chyba poetą urodzić na szczęście lub nieszczęście. Na to drugie raczej, sądząc po przeczytaniu życiorysów wielu poetów.

4.    JAK POWSTAJĄ TWOJE WIERSZE?

Chwytam jakąś zasłyszaną frazę, słowo, które pozwalają dostrzec ukryty za nimi głębszy sens, wart trudu pisania. Czasem natchnieniem jest przeczytany czyjś wiersz. Pomaga mi gra (improwizuję trochę na gitarze).

5.    DLACZEGO POEZJA? CZEMU PISZESZ WIERSZE? JAK TO SIĘ ZACZĘŁO?

Dlaczego? Trudno powiedzieć… Może tak musiało być. Może nie potrafiłem zagłuszyć wołania duszy i serca. Zacząłem pisać w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Pamiętam, że koledzy śmiali się ze mnie, przezywali poetą… - O! Idzie poeta! – śmiali się. To mnie zniechęciło tak, że przestałem pisać i zapomniałem o poezji na wiele lat. Duży wpływ na decyzję rezygnacji z pisania miało przekonanie, że teraz nikt nie pisze wierszy z rymem, rytmem – w stylu klasycznym. Z tamtego okresu przypomniałem tylko dwa wiersze. Zacząłem ponownie dopiero w 2011 roku pisywać „do szuflady”. W końcu sierpnia 2012 roku odważyłem się zamieścić wiersz na Poeto.pl. Byłem zdziwiony, że mój wiersz się spodobał. Zamieściłem więc drugi i też został przychylnie oceniony w komentarzach. To mnie zachęciło do pisania.

6.    GDZIE SZUKASZ INSPIRACJI? CO NAPEŁNIA CIĘ NATCHNIENIEM? CO CIĘ MOTYWUJE?

Kiedyś inspiracją było uczucie, emocje, ich „nadmiar” powodujący chęć „wyrzucenia” ich z siebie, przelania na papier w takiej formie, aby stworzyć z nich poetycką formę, zdolną wzruszyć, zachwycić pięknem formy, o ile się uda… Dziś staram się odnaleźć głębsze źródła przeżyć i wszystkich tajemnic, które nazywamy życiem. I nigdy nie rezygnuję z piękna, które dziś, obawiam się, ma bardziej, niż kiedykolwiek, mniejsze znaczenie. W tle poetyckiego dramatu prawie zawsze obecna jest w moich wierszach przyroda, jej wszechobecne piękno i tragizm. Jest ona żywa i czująca, przeżywająca dramat życia na równi z człowiekiem.

7.    CZYM JEST TALENT? CZYM JEST NATCHNIENIE? SKĄD SIĘ BIORĄ?

Darem Boga, przeznaczeniem, nagrodą lub karą… Nie wiem. Tego chyba nikt nie wie.

8.    KIEDY SIĘGASZ PO PIÓRO? W JAKICH SYTUACJACH?

Różnie z tym bywa. Trudno wymienić wszystkie sytuacje, w których sięgam po pióro. Zdarza się to we wszystkich porach dnia i nocy i w różnych sytuacjach. Zdarzało mi się pisać w jadącym autobusie, idąc po zakupy do sklepu, jadąc rowerem lub rozmawiając z kim na Facebooku.

9.    CO CI PRZESZKADZA W PISANIU?

Niewielkie zainteresowanie poezją. Kilkakrotnie miałem zamiar zrezygnować z tworzenia wierszy, uważając pisanie za stratę czasu i wysiłku, mając świadomość, że świat nie potrzebuje poetów, ale ludzi, którzy potrafią znaleźć w nim swoje miejsce: zaradnych, pasujących do zastanych realiów, myślących tak, jak trzeba, mających poglądy takie, jak trzeba, nie wrażliwych, lecz twardych, potrafiących zarabiać i zdobywać pieniądze.

10.   JAK SOBIE RADZISZ ZE ZNIECHĘCENIEM?

Kiepsko radzę ze zniechęceniem. Od pewnego czasu przestałem się tym przejmować. Piszę, kiedy odwiedza mnie Wena i szepcze do ucha słowa i rymy. Jest  niestała i kapryśna i nigdy nie wiem, kiedy się zjawi. Piszę i zamieszczam w Internecie wiersze, ponieważ ktoś mnie zachęcił. I świadomość, że ktoś przeżywa chwilę radości czy wzruszenia, czytając mój wiersz.

11.   JAK ROZWIJASZ SWÓJ WARSZTAT POETYCKI?

Czytałem utwory wielu poetów i zawsze staram się pisać tak, aby moje wiersze choć w małym stopniu im dorównywały, aby były piękne, a czytanie sprawiało radość.

12.   TWOJE KSIĄŻKI POETYCKIE – JAK POWSTAŁY? O CZYM SĄ? DLACZEGO TAKIE, A NIE INNE WIERSZE?

Do wydania książek namówili mnie znajomi na Facebooku, którzy pomogli też w ich wydaniu. Wydałem w sumie cztery tomiki wierszy w niewielkim nakładzie.

13.   BIOGRAM: KILKA SŁÓW O…

Nie wiem, czy warto pisać o sobie. Nigdy nie byłem kimś ważnym, niczego w życiu nie osiągnąłem, niczego nie odkryłem, nie pobiłem żadnego rekordu… Piszę niemodne, klasyczne wiersze, głównie o miłości i tęsknocie, nie marzę więc o nagrodzie Nobla, bo za takie wiersze tej nagrody nie dają.

Urodziłem się w 1949 roku w cichej wsi Jerutki, otoczonej z trzech stron lasami, w powiecie Szczytno na Mazurach, dokąd rodzice wyjechali w okresie przymusowych przesiedleń powojennych. Kiedy ukończyłem siedem lat, wrócili do stron rodzinnych, do Kostomłotów nad Bugiem. Z powodu nie najlepszego stanu zdrowia udało mi się ukończyć tylko naukę w liceum ogólnokształcącym. Jestem żonaty i mam dwoje dorosłych dzieci. Mieszkam w Czerniewicach, niedaleko miasteczka Kowal.

Zapomniałem wspomnieć, zatem nadrabiam to teraz, o zajęciu pierwszego miejsca w Konkursie poetyckim w Ogólnopolskim Konkursie Wiersza Klasycznego w Sulejówku w kategorii: Wiersz miłosny (w tym roku, 2017). Miałem też trzy wyróżnienia w innych ogólnopolskich konkursach. Do udziału w nich namówiła mnie znajoma z Facebooka, poetka, pisząca piękne wiersze.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Człowiek z sąsiedztwa I – Wywiad z Elą Ordyniec cz. I