Człowiek z sąsiedztwa X - Wywiad z Konradem Stawiarskim
Człowiek z sąsiedztwa X - Wywiad z Konradem Stawiarskim
1. Czym
jest dla ciebie poezja?
Całym istnieniem. Muzyką gam, barw, odcieni,
kolorytów. Poezja dla mnie jest wyzwoleniem z pęt absurdalności. To teatr,
który przedstawia widzom boskie i anielskie tchnienie czasu. Poezja jest dla
mnie muzyką, którą słyszę, do której powracam. Bliższy, dalszy od
rzeczywistości jej chcę usłyszeć głos. Chcę jej się przyglądać, i trwać w niej
po wieczność.
SONET I.
KONRAD WALLENROD- Prusy, rzeki Litwy, przecinające krainę.
Boski Chór, tom 5
Burze,
sztormy, gromy, nawałnice, wichury,
przybądźcie do mego świata, prusacki komtur,
mnie pobłogosławił, lecz żem nie był dla świata
bowiem Niebo czekało na mnie, jam jako Rolland,
szalony wyznawca, płacht najmita, koni stajenny,
winkelriedem Polski, nauczyciel świt Rycerskich,
ale także jam marzyciel- bohater piętnastowieczny,
nałożnicy- dziewicy matki, wybawiciel utajniony.
Ujmij uzdę Rumaka mego Panie wszechbezmiaru,
uczyń mnie uczniem, Hymnem poddanych ażeby,
gładząc moją pustkę, zdołali wyrzec, w pustce imię,
moje, mojego światła co w zaświaty wylewa łzy nadobne,
by mi kwieciem uprzędli żywot mego ducha, winny owoc,
z ust Króla Polskiego uprzędli na wrzecionie chwały, z berłem Orła trzech Koron odmowę...
przybądźcie do mego świata, prusacki komtur,
mnie pobłogosławił, lecz żem nie był dla świata
bowiem Niebo czekało na mnie, jam jako Rolland,
szalony wyznawca, płacht najmita, koni stajenny,
winkelriedem Polski, nauczyciel świt Rycerskich,
ale także jam marzyciel- bohater piętnastowieczny,
nałożnicy- dziewicy matki, wybawiciel utajniony.
Ujmij uzdę Rumaka mego Panie wszechbezmiaru,
uczyń mnie uczniem, Hymnem poddanych ażeby,
gładząc moją pustkę, zdołali wyrzec, w pustce imię,
moje, mojego światła co w zaświaty wylewa łzy nadobne,
by mi kwieciem uprzędli żywot mego ducha, winny owoc,
z ust Króla Polskiego uprzędli na wrzecionie chwały, z berłem Orła trzech Koron odmowę...
2. Kim
jest poeta?
Poeta jest to osoba pisząca wiersze. Jest
nim ten, komu poddaje myśli dobry daimonizomei – lub bez jego udziału. To
człowiek wolny, ozdabiający codzienność. To człowiek wyzwolony. Poetą jest się
w nocy. Za dnia, już zupełnie kimś innym, albo późnym popołudniem. Poeta
otwiera umysł, w trakcie trwania momentu zapisu myśli, tworzy wiersz, poemat,
lub prozę. Poeta to człowiek niedokończony, przez bezgłośne, uwite z życia, z
wiedzy, zapisy wzruszeń, zapisy prawdy. Odczuwa zakusy i czyni to z „drygiem”,
jest literatem, nie jest wolny...etc...etc... Iuvenes audit opullentor.
Preatecste mortis, ilumina Iovis luna.
SONET II.
KONRAD mickiewiczowski z III części Dziadów.
Boski Chór, tom 5
Czym ludy
skwapliwie Ojcom zaprzysiężone!
Czym lud płaczliwy- człowiek z chudopachołków?
Uwity jako mocarne schedy, jak trzecie Królestwo Bratnie
skąd wyruszam marszowym krokiem w bezkształt!
Rośnie bowiem Królestwo. Rośnie w nagą stali siłę,
i odbiera mi wolę Car, carski trzpiot łamiący katami,
przywileje szlachty, gdzie jest Anioł Biały? Gdzie jest
ten zwodniczy kierat, mojej ukochanej...jam Gustaw!
Perli się- zbryla ziemia do ziemi mej podobna, rosa,
bryli się, ja chwytam oburącz szaty Piotra- Proroka,
lecz on przy mnie samotności symfonię wygrywa.
Pocieszycielko moja, Konstancjo, moja Mario Narodów,
Jam jako milljon, tonów millenijny wzywam na świadków,
lecz czy ono żywi sobą, w materii - Bieli jako My, Anieli- światło ?
Czym lud płaczliwy- człowiek z chudopachołków?
Uwity jako mocarne schedy, jak trzecie Królestwo Bratnie
skąd wyruszam marszowym krokiem w bezkształt!
Rośnie bowiem Królestwo. Rośnie w nagą stali siłę,
i odbiera mi wolę Car, carski trzpiot łamiący katami,
przywileje szlachty, gdzie jest Anioł Biały? Gdzie jest
ten zwodniczy kierat, mojej ukochanej...jam Gustaw!
Perli się- zbryla ziemia do ziemi mej podobna, rosa,
bryli się, ja chwytam oburącz szaty Piotra- Proroka,
lecz on przy mnie samotności symfonię wygrywa.
Pocieszycielko moja, Konstancjo, moja Mario Narodów,
Jam jako milljon, tonów millenijny wzywam na świadków,
lecz czy ono żywi sobą, w materii - Bieli jako My, Anieli- światło ?
3. Jak
stać się poetą?
Poetą się jest, z urodzenia. Poetą się jest,
z zawodu. Poetą trzeba być, bo siły sprawcze, jacyś dobrzy daimonizomenoi,
anielscy, mają wtedy swój wielki udział w powstawaniu wiersza, w wykuwaniu fraz
odpornych na działanie czasu.
SONET III.
KONRAD Współczesny, dwudziestojednowieczny z Boskiego Chóru.
Boski Chór, tom 5
Jam jest
tarło Szarańcze, wzywam moje twory; trwajcie.
W rajskiej cudowności. W chwale dat i symboli- utopii.
Ja walczyć nie przestanę, klnąc na szaty bieli anioła.
Siekąc głupotę mego wodza, co zsyła na mnie Atlantydy posłów?.
Czyn to czyn...Czem ja Wam zawiniłem, kochając Elenais,
kochając od pierwszego wejrzenia Annę, gdym uczuł że goreje symbol,
Zdrady, kiedym czuły na wolę Narodu, uczułem Elenais utratę.
Kiedym drżał, w kruchtach kaganków czyśćcowych jam ścieżkę odnalazł.
Przybądź tedy chórze mój, władco nad tym co śmiertelne,
nad tym co zawiłe, bezmyślne, lancowate, pustek pełne.
O przybądźcie Mocarzowie, i Ty zacisze mego Państwa,
Cudowne moje ocalenie na Graniach z krwistego Zwierciadła.
Tu symbol, tu epoka moja neostopstmodernizm syty, w Oracje
w szczątki pism, z których ja teraz Tworzę ten rys mojej mowy archanielskiej...
W rajskiej cudowności. W chwale dat i symboli- utopii.
Ja walczyć nie przestanę, klnąc na szaty bieli anioła.
Siekąc głupotę mego wodza, co zsyła na mnie Atlantydy posłów?.
Czyn to czyn...Czem ja Wam zawiniłem, kochając Elenais,
kochając od pierwszego wejrzenia Annę, gdym uczuł że goreje symbol,
Zdrady, kiedym czuły na wolę Narodu, uczułem Elenais utratę.
Kiedym drżał, w kruchtach kaganków czyśćcowych jam ścieżkę odnalazł.
Przybądź tedy chórze mój, władco nad tym co śmiertelne,
nad tym co zawiłe, bezmyślne, lancowate, pustek pełne.
O przybądźcie Mocarzowie, i Ty zacisze mego Państwa,
Cudowne moje ocalenie na Graniach z krwistego Zwierciadła.
Tu symbol, tu epoka moja neostopstmodernizm syty, w Oracje
w szczątki pism, z których ja teraz Tworzę ten rys mojej mowy archanielskiej...
4. Jak
powstają twoje wiersze?
Czytam dużo różnych poetów. Księgi i dzieła
filozoficzne. To impuls. Piszę bez poprawek. Jedynie cyzeluje lekko. To chwila
trwa kilka godzin. Lecz to tylko chwila.
SONET IV
KORDIAN WIKELRIEDEM NARODÓW. Ta Ziemia z Ziemi...
Boski Chór, tom 5
Ja, Ziemia z
Ziemi, nim załamie się, spęta wolę,
ja na chmurze jak Gustaw, polecę, wzniosę się do Rzymu,
koń mój nad nimi, szwoleżerami się wzniesie, nie będzie zraniony,
uniesionymi na znak chwały dla mnie szpadami i mieczami płomienistymi.
Polska, Polska, oto ogród carskiego sioła,
nim w gęstej krwi utonę, ojców moich i braci pokonam,
jedną z sióstr, wysłankę niefortunnej Fortuny
kochanką nazwę, ach Zofią Bobrówną, śmieszną miłostkę.
Lecz krzyczeć żądam, na ospałym tabunie Potopów,
bowiem góry udręczone- ja Was wzywam góry, poświadczcie,
nie przeciw mnie, lecz przeciw drzwiom mego ciała,
Jam zastawił sobą wąski przesmyk, przez który
wrogowie nie przebyli nawet krokiem do Polski- dan,
uroczej świątyni, co pod niebiosami kona, z jutrzni blask dawaj mi Carze...
ja na chmurze jak Gustaw, polecę, wzniosę się do Rzymu,
koń mój nad nimi, szwoleżerami się wzniesie, nie będzie zraniony,
uniesionymi na znak chwały dla mnie szpadami i mieczami płomienistymi.
Polska, Polska, oto ogród carskiego sioła,
nim w gęstej krwi utonę, ojców moich i braci pokonam,
jedną z sióstr, wysłankę niefortunnej Fortuny
kochanką nazwę, ach Zofią Bobrówną, śmieszną miłostkę.
Lecz krzyczeć żądam, na ospałym tabunie Potopów,
bowiem góry udręczone- ja Was wzywam góry, poświadczcie,
nie przeciw mnie, lecz przeciw drzwiom mego ciała,
Jam zastawił sobą wąski przesmyk, przez który
wrogowie nie przebyli nawet krokiem do Polski- dan,
uroczej świątyni, co pod niebiosami kona, z jutrzni blask dawaj mi Carze...
5. Dlaczego
poezja? Czemu piszesz wiersze? Jak to się zaczęło?
Odczułem, że to powołanie. Zaczęło się
niemal 20 lat temu. Zacząłem czytać różnych rodzimych i obcych poetów. Np. Edda
Poetycka. Eneida, Jerozolima Wyzwolona. Poeci greccy (poetki) rzymscy
(Owidiusz, Wergili, Horacy, Lukrecjusz) i temu podobne dzieła. Dzieła filozoficzne
greckie, rzymskie, Ojców Kościoła.
6. Gdzie
szukasz inspiracji? Co napełnia cię natchnieniem? Co cię motywuje?
Inspiracji szukam w sobie, w innych
ludziach, w księgach mędrców, w obrazach np. Veerneera, Witkacego i wielu
innych malarzy. August Rodin. Fidiasz. Poetów: Miłosz, Oskar Miłosz, Kawafis,
Thomas Venclova, Herbert, Aragon, Słowacki, Mickiewicz, Norwid i wielu innych,
w tym mój mistrz modernizmu na gruncie anglosaskim Thomas Stearn Eliot. To
twórczość tego poety inspiruje mnie najbardziej. Motywują mnie przede wszystkim
ludzie. Wydarzenia w kraju i na świecie. Piszę wersetem biblijnym i upodabniam
swe wiersze do fraz Jakuba Wujka, przekładowcy Biblii.
7. Czym
jest talent? Czym jest natchnienie? Skąd się biorą?
Talent to dar od Boga. Natchnienie to dar
talentu. Natchnienie i talent to jedność człowieka z Bogiem. Biorą się z wiedzy
jednostki, z tego, w jakim żyje środowisku. Myślę że Talent i Natchnienie to
oblicze duchowe Boga. Natura Jego jest niepoznana zresztą nigdy do końca. Bóg
poznany nie będzie. Tak samo z Natchnieniem i Talentem, to boskie pierwiastki w
człowieku.
8. Kiedy
sięgasz po pióro? W jakich sytuacjach?
Zawsze, gdy odczuję impuls, że to właśnie
rodzi się teraz, w tym momencie, a muzyka temu pomaga. Słyszę muzykę. Dobieram
tylko do niej odpowiednie słowa.
9. Co
ci przeszkadza w pisaniu?
Codzienna praca. Mój wewnętrzny nieład. Ale
kiedy już piszę, zamykam się dla świata i światła.
10.
Jak sobie radzisz ze zniechęceniem?
Po prostu czytam innych poetów. Choć rzadko
kiedy odczuwam zniechęcenie. W pisaniu pomocna mi jest samoświadomość.
11.
Jak rozwijasz swój warsztat poetycki?
Pisząc na brudno. Zapisując urywki myśli,
niesprecyzowane. Później tworząc wiersz, poemat, dytyramb, esej itd.… dobieram
obrazy ze słów, filtruję w pamięci każdy zapisany werset.
12.
Twoje książki poetyckie – jak powstały? O czym
są? Dlaczego takie, a nie inne wiersze?
Wiele antologii poetyckich z portali
literackich; Klub Poetów Niepokornych, Kształty Słów, W kalejdoskopie myśli, itp.
We wrześniu 2017 roku, podjąłem współpracę
z Tadeuszem Hutyrą i Kasią Dominik, nad pierwszym tomem dramatu „Boski Chór.
Boski Dramat”. Obecnie dostępnych jest pięć tomów tego dziełka. Kolejne tomy
były pisane z między innymi: Ywett Popławska, Prezes MS AADPV Virtualia Art.
oraz Dorotą Górczyńską Bacik. Od tomu trzeciego jest to dzieło zbiorowe Autorów
Symfonii Poetów, Pisarzy i Artystów, gdzie jestem Administratorem wraz z
Thaddeusem Hutyrą i Kasią Dominik. Mam też na swoim koncie opublikowany w
wydawnictwie Amazon (wszystkie „Chóry” są tam opublikowane) tomik „Szepcący w
Zaświatach”.
Pomysłodawcą tytułu „Boski Chór. Boski
Dramat” jest Thaddeus Hutyra. Planowane jest wydanie dwunastu, albo i więcej
tomów.
Tematyką „Boskiego Chóru” jest miłość Boga
do Człowieka, i miłość człowieka do Boga. Trudno w kilku słowach
scharakteryzować tematykę zamieszczonych tam utworów. Znajdziemy tam tematy
aktualne, tyczące się wydarzeń w Polsce na przełomie trzech dekad i dalej. Są
tam epitafia dla poetów, bardów (Tom 1). Monologi. Pieśni mojego autorstwa.
Wymyśliłem także tzw. Dialog Sonetowy, czyli dialog pisany sonetem, tzn.
nieregularnym heksametrem sylabotonicznym. Wraz z Thaddeusem Hutyrą, który
opracował Tryptyk i Dyptyk sonetowy, pracujemy obecnie nad kolejnym dialogiem
sonetowym, dziejącym się w wymyślonych przez Nas krainach nadniebiańskich.
Pierwszoplanowymi bohaterami dramatu pisanego wierszem lub prozą od tomu pierwszego
są Anna i Konrad (tu protoplastą postaci jest Konrad mickiewiczowski z III
części Dziadów, z Improwizacji.) Nazwy, imiona postaci, a jest ich wiele,
wymyślamy z Tadeuszem Hutyrą.
Tematyka i jej różnorodność od czystego
opusu, po dramaturgię, jest dość skomplikowana treściowo i formalnie. Fabuła i
poszczególne wątki w „Boskim Chórze” opracowuję ja. Jest w tych książkach także
wiele dialogów innych wybitnych autorów. Jest przepełniona dramaturgią, ale i
liryką w najczystszej postaci. Niektóre wiersze z tomów „Boskiego Chóru”, jak i
dialogi sonetowe, publikuję na Fb, w portalach literacko– poetyckich.
Utwory tak w moim „solo” tomie, jak i w „Boskim
Chórze” mówią o poezji XX wieku. Sięgam również do wieków wcześniejszych, aż po
starożytny Rzym i Grecję. W tomie piątym jest Dialog mojego autorstwa (32
stronice) zatytułowany „Pokarm Duszy”. Jest tam wiele Aniołów, z wymyślonymi
przeze mnie imionami. Nad całością w dawaniu przymiotów anielskich, czuwa biały
Anioł Kallistenes. Kolejna główna postać Boskiego Chóru.
Anielice, Aniołowie, Archanielice i
Archaniołowie: oto postacie Boskiego Chóru, Boskiego Dramatu. To przewodnik po
poezji czasów odległych i nam współczesnych. Ale także, jak w Tomie Piątym,
nosząca znamienny podtytuł „Księga Życia”, czyli życia bohaterów: od młodości,
aż po późną starość.
SONET V.
WIDZENIE KSIĘDZA PIOTRA.
Boski Chór, tom 5
Widzę,
rozpasanych szlachciców w rękojmi Bachusa.
Widzę, szepcze w ich duszach sarmacki Kupido.
Thanatos i Amor, w sobie zapatrzeni tak się o mur tłuką,
niepewni, nie godni, by zasiąść na tronie poganinie...
Widzę; rzemiosła nieco już nadwyrężone brakiem rąk,
ale niech ucztują, i Wy, zakonni bracia powtórzcie Pisma Naszego prawdziwy czas odrodzenia w stugromie,
niepeweny to czas, jak jest i niepewna wieczność.
Dostojnicy obżarci zdobycznym wiktuałem wrogów,
braci bardzo chciwej Astarte, od "hulanek" i śpiewów, wystrzałów miesza się rozum...
z broni palnej, siec chcą wrogów w pół, lecz zamarli.
Zmatowiały ich twarze, sposępiał im obraz posoki.
Krwawe płótno- Całun flagi w plamach zakrzepłych śmierci,
jaką tylko zostaje z przemocy, niewiary, z narwaństwa, poddaństwa;
" I Wy żądacie ode mnie posłuszeństwa!? Hańba!.
Widzę, szepcze w ich duszach sarmacki Kupido.
Thanatos i Amor, w sobie zapatrzeni tak się o mur tłuką,
niepewni, nie godni, by zasiąść na tronie poganinie...
Widzę; rzemiosła nieco już nadwyrężone brakiem rąk,
ale niech ucztują, i Wy, zakonni bracia powtórzcie Pisma Naszego prawdziwy czas odrodzenia w stugromie,
niepeweny to czas, jak jest i niepewna wieczność.
Dostojnicy obżarci zdobycznym wiktuałem wrogów,
braci bardzo chciwej Astarte, od "hulanek" i śpiewów, wystrzałów miesza się rozum...
z broni palnej, siec chcą wrogów w pół, lecz zamarli.
Zmatowiały ich twarze, sposępiał im obraz posoki.
Krwawe płótno- Całun flagi w plamach zakrzepłych śmierci,
jaką tylko zostaje z przemocy, niewiary, z narwaństwa, poddaństwa;
" I Wy żądacie ode mnie posłuszeństwa!? Hańba!.
13.
Biogram: kilka słów o mnie (do stopki pod
tekstem)
Konrad Stawiarski. Ur. 05.05.1983 w
Jędrzejowie. Woj. Świętokrzyskie.
Jestem autorem kilkuset wierszy, esejów,
monodramów, aktów scenicznych. Tworzę, na co dzień jednak zajmuję się różnymi
rzeczami, niestety nie związanymi z literaturą. Mieszkam w Sędziszowie, woj.
Świętokrzyskie. Dobrze jest mi w moim rodzinnym miasteczku. Słucham śpiewu
ptaków; Szpaków, Słowików. To moje Eluzjum. Moje elizejskie włości. Mój dom.
Moje życie. Podejmowałem już niejednokrotnie próbę wyruszenia gdzieś dalej, jak
najdalej stąd, lecz zawsze tu powracam.
Nagrody w konkursach literackich;
·
2013- Pierwsze miejsce w Konkursie poetyckim im.
Juliana Tuwima.
·
2013. Pierwsze miejsce Wiosna Poetycka,
zorganizowany przez ZLP oddział w Kielcach.
·
2014. Pierwsze miejsce; Wiosna Poetycka
·
2015. Pierwsze Miejsce Wiosna poetycka.
·
2018. Miejsce Trzecie w wojewódzkim konkursie
poetyckim pokolenia M.
Jestem Administratorem w Symfonii Poetów,
Pisarzy i Artystów. Honorowym Członkiem MS AADP Virtualia Art. Z ramienia
Virtualia art uczestniczyłem na Warszawskich Targach Książki między 17–20 maja
w 2018 roku.
Komentarze
Prześlij komentarz